Autor |
Wiadomość |
Budyniopotwor
Moderator
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd
|
Wysłany:
Śro 18:33, 30 Cze 2010 |
 |
Dlaczego niektóre kapele drą ryja do mikrofonów podłączonych pod piece gitarowe? Rozumiem, że na poczatku grania niektóre kapele przez brak funduszy muszą ratowac się takimi rozwiązaniami. Ale widziałem sytuacje w których instrumentaliści są dobrze wyposażeni i nie brakuje im kasy, a wokalista nadal śpiewa do wzmacniacza przeznaczonego dla gitary. Czy to nie jest chore? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
RaV.
Moderator
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cygnus x-1
|
Wysłany:
Śro 19:53, 30 Cze 2010 |
 |
Noo, jest...
Ale jeżeli zespół ma takie podejście do nagłośnienia, to nie wróżę mu dobrej przyszłości ;p |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Shnapps
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
|
Wysłany:
Śro 19:54, 30 Cze 2010 |
 |
Poważnie? Ja spotkałem się z tym faktycznie, gdy jakaś kapela nie ma kasy. Ale żeby ktoś profesjonalny tak dawał... w życiu. Podajta przykład. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Budyniopotwor
Moderator
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd
|
Wysłany:
Śro 22:34, 30 Cze 2010 |
 |
Bleeee.... Już nie pamiętam. Swego czasu w moim miasteczku grała taka kapela. Gitarzyści śmigali pod marshallami na dobrych wiosłach, basista miał piec MarkBass chyba, a wokal również pod piecem Marshalla. To dziwne rozwiązanie, bo gdyby tylko chcieli, mogliby znaleźc rozwiązanie. Niestety chyba wyznaczyli sobie inne priorytety. Dodam tylko, że kapela chyba już nie istnieje. Może przez brak odpowiedniego sprzętu, który uniemożliwiał skuteczną pracę? Podobnie sprawa ma się w przypadku instrumentalistów, którzy z oszczędności podłączają się pod kapelowy mikser, psując pracę wokalu, choc mogliby zainwestowac w konkretne indywidualne nagłośnienie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Shnapps
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
|
Wysłany:
Śro 23:33, 30 Cze 2010 |
 |
Maciek, to chyba bardzo rzadkie przypadki  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Budyniopotwor
Moderator
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd
|
Wysłany:
Śro 23:47, 30 Cze 2010 |
 |
Owszem. Dośc niszowy temat, jednak zdarzyło się i śmiem twierdzic, że zdarza się częściej, bo kiedyś na innym forum gośc zapytany o sprzęt wymienił właśnie nagłośnienie do gitary dla wokalu i strasznie się dziwił kiedy ktoś próbował mu powiedziec, że to sie nie nadaje. Mówił, że "przecież wszystko słychac". To chyba trochę kwestia ignorancji. Czyżby wokaliści byli dyskryminowani? Z drugiej strony nagłośnienie dla samego wokalu obejmuje kupno miksera, wzmacniacza (bądź powermiksera) i kolumn. To taki podstawowy zestaw, jednak finansowo jest to koszt często przewyższający wysokiej klasy wzmacniacze gitarowe bądź basowe razem z kolumnami. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Mr.KossA
Moderator
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 22:04, 04 Lip 2010 |
 |
może ludzie tak robią bo lubią psuć wzmacniacze? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
RaV.
Moderator
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cygnus x-1
|
Wysłany:
Nie 23:03, 04 Lip 2010 |
 |
taak, tak samo jak granie na basie pod piecem gitarowym... I to na koncercie. (przykład z naszego podwórka ) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Mr.KossA
Moderator
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 23:12, 05 Lip 2010 |
 |
powiem tyle. czyjś piec czyjś problem
marnowanie kasy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Yogurt
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zakrzewo/Płock
|
Wysłany:
Czw 17:47, 08 Lip 2010 |
 |
No dziwne to i nie do ogarnięcia . Widziałem piece wokalno-akustyczne ale opinia o nich nie jest za ciekawa. Albo wiosło albo darcie ryja  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|