|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Shnapps
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
|
Wysłany:
Nie 21:31, 18 Lip 2010 |
|
Pierwsza dekada trzeciego tysiąclecia minęła można by tak zrobić sobie zestawienie najlepszych, Waszym zdaniem albumów tego dziesięciolecia i naszych rodzimych i tych bardziej światowych. Ja już jakiś czas temu sobie takie zestawienie (nie krótkie) spreparowałem. I nie sugerujcie się kolejnością tak do końca Lecimy:
Polska:
1. Lao Che - Powstanie Warszawskie - będzie to legendarna płyta, zaiste
2. Riverside - Anno Domino High Definition - wspaniałe dzieło obecnych prog-królów w Polsce
3. Acid Drinkers - Verses Of Steel - absolutnie rewelacyjna płyta ze świętej pamięci Olem [']
4. Jelonek - Jelonek - fantastyczna, niesamowita, pełna czadu i klasyki, niepowtarzalna
5. Hunter - Medeis - najbardziej magiczna płyta tego necropopowego stwora
6. Hey - MTV Unplugged - cudowny i bardzo nastrojowy koncert
7. Riverside - Rapid Eye Movement - genialne zakończenie konceptu "Reality Dream"
8. Riverside - Second Life Syndrome - świetna, aczkolwiek momentami nie równa płyta, także w koncepcie Reality Dream
9. Lipali - Pi - pierwsza i moim zdaniem najlepsza płyta "nowego" projektu Tomka Lipnickiego
10. Rootwater - Visionism - ostatni i do tej pory najbardziej wyśmienity album panów od metalowej wersji Hava Nagila
11. Lipali - Trio - za cover Republiki, za "Barykady", za "Wiersz", za odwazny eksperyment, druga najlepsza płyta Lipali
12. Acid Drinkers - Rock Is Not Enough - album z Lipą także świetnie się przyjął, Acid w (nie pierwszy raz) nowoczesnej odsłonie
13. Black River - Black River - bardzo świeży oddech polskiej sceny black'n'rollowej!
14. Carnal - Undefinable - Żuromin/Warszawa określiło swój styl
15. NoNe - Blackstar - ostatnia płyta z Olem, zanim przeszedł do Acid. Tu także poniekąd określenie stylu
16. NoNe - The Rising - w końcu przeistoczenie się w metalcore'ową bestie
17. Titus' Tommy Gunn - La Peneratica Svavolya - co tu dużo mówić, Tomasz Pukacki we własnej osobie
18. Kayah & Goran Bregovic - Kayah & Bregovic - bardzo często towarzyszyła w samochodzie, dzięki czemu mocno zapamiętana
19. Milczenie Owiec - Twarze - szkoda, że już grupa nie istnieje, jednak także zapamiętana, cover Madonny niesamowity
20. Spięty - Antyszanty - frontman Lao Che we własnej osobie w baaaardzo inteligentnej i lirycznej płycie
21. Believe - Hope To See Another Day - piękny dowód na to, ze progowa scena ma się dobrze w Polsce
22. So I Scream - The End of Tolerance - prohibicja w stanach przestawiona w metalowej operze
23. Frontside - Zmierzch bogów. Pierwszy krok do mentalnej rewolucji - wszystko to, za co kochamy napierdalanie Frontside znajduje się na tym albumie
Świat:
1. Anathema - A Natural Disaster - absolutnie najlepsza płyta tego dziesięciolecia. Nie ma słabych punktów, jak dla mnie
2. Volbeat - Rock The Rebel Metal The Devil - kto powiedział, że Elvis nie żyje? Żyje i ma się dobrze, bo napierdala
3. The Devin Townsend Band - Synchestra - maestro Townsend z Kanady i, moim zdaniem, najznakomitsze jego dzieło
4. Opeth - Watershed - płyta, którą Opeth porwał w niesamowite miejsca muzyczne
5. Ulver - Shadows of the Sun - podobnie jak wyżej, niegdyś legenda black metalu, teraz twórcy niesamowitego klimatu
6. Fear Factory - Archetype - jedna z moich ulubionych pozycji Fabryki Strachu
7. Metallica - St. Anger - kontrowersyjna? Tak. I za to ją uwielbiam. Lata się do niej przekonywalem i się udało.
8. Dream Theater - Six Degrees of Inner Turbulence - przepiękna suita Teatru Marzeń
9. Metallica - Death Magnetic - powrót do korzeni. W pięknym stylu.
10. Dream Theater - Octavarium - nieco obniżony strój, inne podejście do aranżacji i mamy świetny album DT
11. Dolores O'Riordian - Are you listening? - powrót głosu Cranberries w rewelacyjnych utworach
12. Porcupine Tree - Fear Of A Blank Planet - kosmos, absolutny
13. Tool - Lateralus - jak wyżej, tylko nieco bardziej trzymający w napięciu
14. Transatlantic - SMPT:e - giganci prog rocka razem pod jedną banderą.
15. Strapping Young Lad - Alien - przedostatnia odsłona SYL i tez mym zdaniem najlepsza
16. David Ford - I Sincerely Apologise For All The Trouble I've Caused - multiinstrumentalista lubujący się w muzie aksustycznej. Kupuję to!
17. Lamb Of God - Sacrament - do piekła za nimi by poszło mnóstwo metalowych wieśniaków
18. Ayreon - The Human Equation - po raz kolejny Lucassen stworzył dzieło ponadczasowe
19. Machine Head - The Blackening - album stał się klasykiem 2 dni po wydaniu
20. KoRn - Untouchables - niiiisko, nisko i jeszcze niżej... chodzi mi o strój rzecz jasna. Niesamowicie ciężka i mroczna płyta
21. Yakuza - Transmutations - szaleństwo, jazz, metal, psychodela, progresywa... wszystko w jednym.
22. SlipKnot - Iowa - epicentrum wstrząsu znanego jako SlipKnot
23. Sanctity - Road To Bloodshed - thrash XXI wieku na najwyższym poziomie
24. Gojira - The Way of All Flesh - nawet żabojady potrafią napierdalać
25. Slayer - Christ Illusion - nic dodać nic ująć
26. Megadeth - Endgame - absolutnie, płyta, na której nie razi wokal Mustaine'a.
Subiektywnie. Cholernie subiektywnie. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shnapps dnia Wto 0:48, 20 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Vershor
Moderator
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 172 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
|
Wysłany:
Nie 23:04, 18 Lip 2010 |
|
Praktycznie większość płyt w Twoim zestawie posiadam i połowę z miejsca bym wyjebał ale są gusta i guściki,na jutro postaram się przedstawić swoją wizję mijającej dekady(niestety pól dnia na winiarach a drugie pół w Łodzi także może być brak czasu) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wilan
Moderator
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 12:18, 19 Lip 2010 |
|
Shnapps, do twojego zestawienia dopisałbym osobiście:
Anathema - Hindsight - bardzo dobra: )
In Flames - Clayman, Rerute to Remain - dwie świetne płyty, do których mam niesamowity sentyment
Alter Bridge - Blackbird, One Day Remains - jedyne dwie płyty tej rockowej kapeli, ale zrobiły na mnie ogromne wrażenie, wg. mnie jeden z najlepszych rockowych wokalistów Myles Kennedy, pokazał co potrafi
The Offspring - Conspiracy of One - bardzo dobra punk rockowa płytka:)
Slash - Slash - tegoroczna płyta nie do pominięcia, bezbłedny jak dla mnie krążek z wieloma ciekawymi gośćmi
Disturbed - The Thousand Fists - według mnie ich najlepsza płyta, która też zasłużyła na wyróżnienie
i zapomniałbym o Hybrid Theory Linkin Parka, którą chyba każdy zna |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wilan dnia Wto 22:21, 20 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|