Na czym gracie? Ile już gracie? Co gracie? :)

Czyli jak w temacie. Cóż to za sprzęt posiadacie i ile już Wasza przygoda z wiosłem trwa? Smile

To może zacznę
Gram sobie ostatnimi czasy na dość miłym wiosełku:
(Tu miało być zdjęcie, ale silnik forum ma najwidoczniej coś do mnie xD)

ESP LTD M-100 FM
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Zmieniłem w nim mostkowego humba na seymoura sh-10, daje nieco mniej dołu i dużo możliwości brzmieniowo-regulacyjnych, co mi odpowiada Smile

Wymieniłem w nim również prawie wszystkie śruby imbusowe, bo oryginały zupełnie się wyżłobiły i nie można było ich dokręcić, co przy np. blokadzie strun uniemożliwiało zupełnie zabawy wajchą.
Ogólnie to jestem zadowolony, fakt faktem, z floydem zawsze jest 5 razy więcej roboty, ale odwdzięcza to efektem końcowym:)

Używam z wiosłem efektu Metalzone, wyczajonego 4 razy taniej na allegro (fuckyeah), headzika Hughes & Kettner Attax 100 i kolumny DIY wujka o nieznanej specyfikacji xD

Rafale, możesz teraz wrzucić foto : )

Co do mojego gearu to gram na dwóch wiosłach elektrycznych. Pierwsze to peavey'owski Tracer o kształcie Les Paul. Czeka go sporo modyfikacji, ale muszę przyznać, że uwielbiam to wiosło i w życiu nie mam zamiaru się go pozbywać, raczej inwestować.

Druga to Cort X2, proste wiosło Cort'a, z mostkiem tremolo (wiem, wiem -.-). Wziąłem tę gitarę dla porównania brzmieniowego raz i faktycznie, nowsza elektronika, mimo, że pick up'y nie najwyższych lotów, to i tak robi różnicę. No i świetnie się na niej gra.

Do tego efekt Zoom G7.1ut, czyli kombajnik, z lampą i symulacjami bardzo wysokich lotów Smile

Powiem wam, że słowo gitara dość mocno zaczęło mi się obijać o uszy jakieś 5 lat temu, ale prawdziwa gra zaczęła się przed trzema laty. Aktualnie posiadam wiosełko Epiphone G 310 EB, ale nie dajcie się zwieść dość niepozornemu wyglądowi bo to prawdziwy bydlak i serdecznie go polecam jako pierwszą gitarę. W niedalekiej przyszłości planuję zakupić jakiś droższy model V firmy ESP LTD (prawdopodobnie 401), ale jak narazie nie ma takiej potrzeby Wink

. Jestem też szczęśliwym posiadaczem multiefektu Digitech RP250, który od razu przypadł mi do gustu, naprawdę solidna robota. To tyle Razz

.

Pozdrawiam, Guma Smile

.

Dobra lampa zawsze w cenie, szczególnie w efekcie Smile

Posiadam jeszcze gitarę strato marki "Stagg", ma się ten sentyment do pierwszego elektryka Smile

Jest cała poobijana, ma stare struny, zmienione 2 przetworniki na noname'y z allegro i dorobiony killswitch Smile

a starego klasyka tej samej marki sprzedałem natomiast znajomej znajomego, która mianowała go "czekoladką" xD
A gitara Gumy to jedna z najbardziej mięśniebrzmiacych gitar jakie słyszałem na żywo Very Happy

Kilka gitar 6-7 strun byle w niskich strojach. piec hughes & kettner warp 7 setka. do tego efekty bossa. obecnie marzy mi się ósemeczka ^^
jak na razie mam w posiadaniu ibaneza rg570, ibaneza s7320, flame exg7 i epiphone les paul goth wszystkie ze zmienionymi przystawkami i takimi tam.

Naszła mnie ochota na zabawę starym Staggiem Smile

Prawdopodobnie za kilka miesięcy będzie to już Fretless z diodami zamiast markerów, czarnym lśniącym lakierem z matowymi wstawkami, trzema-czterema przetwornikami (a co tam, jak się bawić, to na całego! Smile

), uciętą główką(trzeba będzie z mostkiem pokombinować), wycięciem w korpusie jak w Jem'ach, jakąś aktywną elektroniką, bajerami typu killswitch, płytą wierzchnią z metalu i jakimś wzorkiem na gryfie.
Wiem, że brzmi to co najmniej dziwnie, ale lubię się bawić w takie rzeczy Very Happy

GIBSON SG STANDARD + SOUNDMAN MK II 100W LAMPA + PACZKA SOUNDMAN 400W 4 x 12. AMEN. Twisted Evil

Jeżeli chodzi o przygodę z wiosłem to właśnie jestem pełnoletni Smile

Cort X2 proste wiosło z nisko osadzonymi strunami , efekty BOSS + kaczka Dunlop 95Q

Gitary:
- Jackson dinky (Made in U.S.A.);
- Ibanez (jakiś japoński model RG z najlepszych lat produkcyjnych firmy) po mocnym tuningu - floyd rose Schaller, pickup'y Dimarzio (paf joe i paf pro);
- niesamowicie rzadka i wyprodukowana w małej ilości Yamaha SE 612a (Made in Japan) - obecnie moja ulubiona obok Jacksona, taki stratocaster na sterydach:D;
- lutnicza gitara wykonana wg moich specyfikacji u Pana Langowskiego (coś między Ibanezem, a MusicManem).
Efekty:
T-REX Michael Angelo;
Digitech Rp 10 (wpięty w pętlę, korzystam z pedału głośności i delay'a). W niedalekiej przyszłości wymienię go na pedał głośności Ernie Ball'a i genialny (niestety strasznie drogi) delay T_REX Replica.
Wzmacniacz: w domu i na małych koncertach wykorzystuję H@K Ats Sixty napędzany celestionem G-12 (seria Heritage).

Jeśli chodzi o gitary to mój najsłabszy punkt nie było potrzeby do tej pory inwestować posiadam elektryczną o nazwie: Harley Beuton, akustyczna też nie jest rewelacyjna Durango. Akustyk do nauki w sam raz elektrycznej nie polecam kiepska elektronika. A poza tym stary 100 watowy Regent 1040 firmy Vermon oraz multiefekt Boosa ME-70.